Piękna przed świętami - zimowa pielęgnacja stóp i dłoni

Zimą staram się przede wszystkim zadbać o dłonie i nie wychodzić nigdzie bez ciepłych rękawiczek. Na kilka minut prze wyjściem staram się zawsze posmarować dłonie kremem. Dopiero, gdy tak mam zabezpieczone dłonie wychodzę. Ten rytuał jest dla mnie szczególnie ważny odkąd jestem mamą i muszę pchać wózek z dzieckiem. Nie muszę nikomu chyba mówić,że pchając wózek nie mamy gdzie schować dłoni. czasami nie pomogą nawet rękawiczki... Swoją drogą widziałam ostatnio fajny i praktyczny gadżet- ochraniacz na dłonie wykonany z futerka, przyczepiany jest do rączki wózka. Przydatny bajer zwłaszcza w duże mrozy.













Jeżeli chodzi o stopy. To przede wszystkim zwracam uwagę jakie obuwie kupuje. Od kilku lat na zimę kupuje tylko i wyłącznie obuwie wykonane ze skóry. Jestem zmarzluchem, a obuwie wykonane ze tworzywa sztucznego jeszcze potęgowało objawy. Pielęgnacja stóp wygląda u mnie podobnie jak w lecie. Z tego względu,ze zainwestowałam w klamry i muszę szczególnie dbać o stopy. Nie mogę długo moczyć stóp, przy klamrach to nie jest wskazane. Dlatego ciągle w ruchu jest pilnik z Scholla.
Nie zapominam także o nawilżaniu i stosuje kremy do stóp, pomimo,ze za nimi nie przepadam. Ale czego się nie robi, aby być pięknym :)




Post powstał w ramach wyzwania redakcji TrustedCosmetics i blogerki rozowa szminkaPiękna Przed Świętami.

4 komentarze:

  1. Też noszę obuwie ze skóry, w innych nie potrafię chodzić, a zimą już w ogóle mi zimno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O dłonie dbam, ale stopy to moja zmora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też głównie nosze buty ze skóry :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz. W miarę możliwości staram się każdego z was odwiedzić.
Proszę o niezostawianie linków do swoich stron. znajdę cię i bez tego!